/ ARTYKUŁ NADESŁANY/
Z
cyklu „rozmowy
niedokończone”,
wywiad
który
przeprowadziłem
26
maja br. z o. Tomaszem Michalikiem - gwardianem
i
proboszczem
parafii
rzymskokatolickiej
pw.
św. Anny oraz katechetą w Zespole
Szkół Zawodowych w Bieczu
„Pan
mój i Bóg mój”
Tomasz
Apostoł
Wywiad
przeprowadził: dr
Sławomir
Mrozek
Sławomir
Mrozek (SM) - Jak to jest być gwardianem klasztoru (przełożonym)
i
proboszczem parafii rzymskokatolickiej pw. św. Anny w Bieczu ? Od
jak dawna ?
Z
jakimi największymi trudnościami Ojciec
musiał sobie poradzić ?
o.
Tomasz Michalik (TM)
- Jako
przełożony klasztor objąłem 6 sierpnia 2020 r.,
a parafię poprzez specjalny obrzęd zwany instalacją proboszcza -
23
sierpnia 2020
r. - dokładnie
w 21.
rocznicę jej erygowania przez ówczesnego biskupa
rzeszowskiego ks.
Kazimierza Górnego. Będąc zarówno gwardianem i proboszczem
odpowiada się za klasztor wraz ze wspólnotą braci,
oraz za parafię
do
której należy 3300 osób. Jako proboszcz odpowiedzialny jestem za
wszystkie sprawy duchowo–materialne.
Ktokolwiek
był w bieckim klasztorze i kościele to wie najlepiej jaki jest jego
stan. Pomimo, że zespół klasztorno-kościelny jest z XVII w.
to
bardzo trudno jest zdobyć środki na jego ratowanie i znajdujące
się w nim dzieła
sztuki.
Niestety
parafia nie jest w stanie szczególnie teraz w czasie pandemii
udźwignąć wszelkich niezbędnych prac remontowych
i
konserwatorskich przy tak dużym zabytkowym obiekcie. Konieczne jest
wsparcie z zewnątrz.
Dlatego
w ubiegłym roku zostały złożone cztery wnioski o przyznanie
dotacji na wymianę okien w kościele i klasztorze których stan jest
tragiczny, na renowację jednego z bocznych ołtarzy i renowację
obrazów. Do tej pory jeden z nich został rozpatrzony pozytywnie
i
z Urzędu Marszałkowskiego otrzymaliśmy środki, które pozwolą
przystąpić niebawem do prac konserwatorskich przy ołtarzu Matki
Bożej z drugiej połowy XII w.
SM
- Jak parafianie przyjęli wybór nowego proboszcza ?
TM
- To
pytanie należałoby skierować do parafian :-)
SM
- Zacznijmy od początku - Ojca rodzinna parafia to... ?
TM
- Pochodzę
z parafii pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Grybowie – diecezja
tarnowska.
SM
- Jak wyglądała Ojca droga kapłańska ? Proszę opowiedzieć
o początkach swojego
powołania
?
TM
- W
Zakonie Braci Mniejszych bo taka jest oficjalna nazwa,
formacja
trwa osiem lat. Pierwsze dwa lata (postulat i nowicjat) to okres
można powiedzieć przyglądania się życiu franciszkańskiemu.
Później studia filozoficzno-teologiczne uwieńczone magisterium, a
potem święcenia kapłańskie.
SM
- Gdzie Ojciec uczęszczał do seminarium ? Jak wspomina tamten okres
?
TM
- Studia
odbyłem w naszym franciszkańskim Wyższym Seminarium Duchownym pw.
św. Bonawentury w Krakowie.
SM
- Czy był to czas trudnej i ciężkiej nauki czy radosnego
zgłębiania Bożej Tajemnicy?
TM
- Bardzo
miło wspominam czas formacji, która w naszym zakonie trwa aż osiem
lat.
SM
- Kiedy otrzymał Ojciec święcenia kapłańskie i kto ich udzielił?
TM
- Święcenia
prezbiteratu otrzymałem 17 maja 2008 r.
z
rąk nieżyjącego już Biskupa Ordynariusza diecezji sosnowieckiej
Adama Śmigielskiego.
SM
- Jakie jest najważniejsze przesłanie Ojca, życiowe credo
zamieszczone na obrazku prymicyjnym ?
TM
- „Pan
mój i Bóg mój”
– to słowa Tomasza Apostoła
- mojego
patrona
- które
wypowiedział, gdy zobaczył Zmartwychwstałego Pana.
SM
- Który ze znanych świętych jest Ojcu najbliższy ? Na kim się
wzoruje ?
TM
- Święty
Franciszek z Asyżu.
SM
- Dlaczego akurat ten święty ?
TM
- Ten
święty był blisko ludzi, szczególnie tych ubogich i trędowatych.
SM
- Jaka była pierwsza parafia w której Ojciec pełnił posługi
duszpasterskie ?
TM
-
Jarosław
na Podkarpaciu
– to moja pierwsza parafia
do
której trafiłem po święceniach. Trzy lata pięknej, intensywnej
pracy, życzliwi i pomocni ludzie, piękny kościół i klasztor wraz
z ogrodem w centrum miasta – bardzo miło wspominam te trzy lata
tam spędzone.
SM
- Gdzie pracował Ojciec przez kolejne lata zanim został gwardianem
i proboszczem?
TM
-
Później
na krótko był Przemyśl, a potem sześć wspaniałych lat pracy
jako wikariusz parafii w Zakliczynie nad Dunajcem.
SM
- Co najbardziej Ojciec ceni w ludziach ?
TM
- Szczerość
i otwartość.
SM
– Co udało się zrobić na polu duszpasterskim przez te pół
roku? Jakie Ojciec ma plany dotyczące parafii na przyszłość?
Zadania na ten rok? Czy możemy je chociaż
w
części poznać ?
TM
-
Chyba
jak każdy proboszcz chciałbym, aby ta nasza wspólnota parafialna
była bardziej rozmodlona. Dlatego w każdy pierwszy czwartek
miesiąca została od jesieni zeszłego roku wprowadzona adoracja
Najświętszego Sakramentu w ciszy, a w każdy czwartek nabożeństwo
do Bożego Miłosierdzia, na które przychodzi coraz więcej
wiernych. Reaktywowany został kult św. Antoniego z Padwy i we
wtorkowe wieczory odprawiana jest Msza święta zbiorowa za Jego
wstawiennictwem. W każdą sobotę wieczorna Msza święta jest
sprawowana jako niedzielna, tak aby mogli skorzystać z Eucharystii
ci, którzy w niedzielę są w jakikolwiek sposób przeszkodzeni.
Ważną sprawą, na którą zwracam szczególną uwagę jest obecność
kapłana w konfesjonale przed każdą Mszą świętą czy to w dzień
powszedni czy świąteczny.
Mam
nadzieję, że
epidemia
niebawem
się
skończy,
a wtedy łatwiej
będzie
z
ludźmi się spotykać i organizować życie duszpasterskie. Ważnym
zadaniem na najbliższy czas będzie przygotowanie jubileuszu 400 lat
od przybycia franciszkanów na ziemię biecką, który przeżywać
będziemy w 2024 r..
SM
- Jaka pierwsza refleksja nasuwa się Ojcu po półrocznym okresie
bycia proboszczem
?
TM
-
Zdałem
sobie sprawę jaki ogrom prac trzeba wykonać, aby przywrócić
pierwotny blask kościoła i klasztoru.
SM
- Czego możemy życzyć Ojcu Gwardianowi i Proboszczowi w 2021 r. ?
TM
-
Myślę,
że wytrwałości i cierpliwości.
SM
- Dziękuje za rozmowę.