OSTATNIE SZTUKI! Gorlickie w Wielkiej Wojnie 1914-1915. Wspomnienia, relacje, legendy.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Uście Ruskie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Uście Ruskie. Pokaż wszystkie posty

środa, 4 listopada 2020

Magura Małastowska. Nowica. Oderne. Uście Gorlickie

Magura Małastowska, Nowica oraz Oderne i Uście Gorlickie - widok z Osiedla Bielańskiego na Zalew Klimkowski. 

Październik 2020 r.

Fot. Sławomir Mrozek.









































piątek, 30 września 2016

mgr E. Navratilówna, Letniska w dolinie Ropy i Wisłoki - część I. Powiat gorlicki - artykuł prasowy z roku 1937.


Zachowano pisownię oryginalną. Źródło u autorów.

Letniska w dolinie Ropy i Wisłoki. Powiat gorlicki

mgr E. Navratilówna 

            Z licznych letnisk i uzdrowisk, skupionych w Karpatach i u podnóża tych gór, szereg mniejszych i bardzo mało znanych, lecz równie miłych i pięknych leży w powiecie gorlickim i jasielskim, a to przeważnie w tych częściach, które obejmują Beskid Niski. Pozostałe części powiatów, to pogórze, spadające wolno ku północy do przeciętnej wysokości 350 m n.p.m. Cechą charakterystyczną omawianej partji gór jest nieznaczna ich wysokość, jak zresztą sama nazwa mówi, dochodząca w Magórze Wątkowskiej [Magurze] zaledwie do 847 m, oraz wielka łagodność stoków, pokrytych dość gęsto lasem.  Od tworzącego południową granicę powiatów grzbietu głównego Karpat biegną ku północy Wisłoka i jej największy dopływ Ropa.
            Krajobraz tych okolic możemy określić jako średnio–górski, malowniczy i wybitnie urozmaicony, z licznemi pięknemi zakątkami, jak np. „Małe Pieniny” – przełom Ropy pod wsią Klimkówka, skałki i dolinki w okolicach wsi Folusza i inne. Walory krajoznawcze podnoszą liczne zabytki przyrody, a przedewszystkiem sztuki, pośród których główną rolę odgrywają drewniane stare cerkiewki.
             Klimat ma tu pewne, charakterystyczne cechy; zaliczamy go do typu średniogórskiego – typu pośredniego między klimatem górskim a podgórskim. Niskie stosunkowo grzbiety stanowią mniejszą przeszkodę dla prądów powietrznych z niziny węgierskiej. Dlatego mamy tu do czynienia z klimatem, który cechuje dość wysoka średnia temperatura w lecie, o dużej ilości dni słonecznych, mała wilgotność i mała ilość opadów z przewagą wiatrów południowych.
             Omawiane powiaty są hojnie wyposażone w źródła mineralne (szczawy w okolicach Wysowej, solanki w Ropie i Klimkówce, źródła siarczane w Wapiennem, Uściu Ruskiem [Gorlickim], Gładyszowie, Ługu, Rozdzielu, Bednarce, Pielgrzymce i Samoklęskach), źródła te, wyjąwszy Wysową i Wapienne, są zupełnie niewykorzystane, po większej części nawet nie zbadane, a mogą, przy należytem zainteresowaniu się niemi sfer miarodajnych, niedługiej przyszłości odegrać poważną rolę.
             Główną arterją komunikacyjną, dojazdową w tereny omawianych powiatów, to odcinek linji kolejowej podkarpackiej między Grybowem a Krosnem, z której na południe wybiega kilka szos i gościńców – z Grybowa poprzez Ropę do Wysowej i Blechnarki, z Gorlic aż do Żmigrodu Nowego i Koniecznej, z Jasła aż do Żydowskiego. Niektóre z nich przekraczają niskiemi przełęczami granicę państwową.
            Letniska i wsie letniskowe powiatu gorlickiego i jasielskiego, jakkolwiek są bardzo słabo jeszcze uczęszczane i dopiero w okresie zagospodarowania się (brak na razie komfortowych urządzeń), to niemniej jednak można znaleźć schludne, czyste a niedrogie mieszkania u usłużnych i uprzejmych gospodarzy. Brak taks klimatycznych i wyzysku ze strony miejscowej ludności, taniość mieszkań i produktów pierwszej potrzeby, oraz zupełna swoboda, to niewątpliwie zalety letnisk tej okolicy.
            Ludność od niedawna zajmuje się sadownictwem i warzywnictwem, których stan gwałtownie się poprawia. Sztuka ludowa wyraża się przedewszystkiem w pięknie wyszywanych strojach.
W powiecie gorlickim miejscowości letniskowe i miejscowości o walorach letniskowych skupiają się prawie wyłącznie w dolinie Ropy, która to dolina jest naprawdę piękna. Obok wspaniałych krajobrazów, mamy tu ślady zamierzchłej przeszłości, przegląd folkloru łemkowskiego i mnóstwo zabytków architektonicznych. W górnym krańcu doliny Ropy, tuż nad samą granicą słowacką, w zacisznej kotlinie, w otoczeniu wyjątkowo pięknego krajobrazu leży miejsce kąpielowe Wysowa, o przeciętnej rocznej frekwencji około 700 osób, rozbudowujące się powoli. Oprócz łazienek mamy tu kilkanaście will dla kuracjuszy, korty tenisowe i miły park. Stała komunikacja autobusowa z Gorlic, kościół, poczta i lekarz na miejscu. Godną zwiedzenia w Wysowej jest piękna drewniana cerkiew z końca XVIII w.
            Na północ zdłuż doliny rzeki leżą wsie letniskowe Haczowa i Klimkówka z oryginalnemi łemkowskiemi cerkiewkami, Uście Ruskie, które zachowały dotąd czysty charakter etnograficzny. W miejscowości Ropa i sąsiedniej wiosce Szymbarku ( poczta i przystanek autobusowy w miejscu, kąpiel rzeczna, aprowizacja dobra), rok rocznie są urządzane kolonie letnie dla harcerzy z całej Polski, nadto zjeżdża tu do kilku pensjonatów dworskich kilkaset letników. Okolica bardzo piękna, a do dziś ocalały tu ruiny dworku obronnego rodziny Gładyszów.
           Niedaleko Szymbarku leżą Gorlice, miasto powiatowe, niedawno odbudowane po zniszczeniu w czasie wojny światowej. I tu i do sąsiedniej wsi Bystra chętnie przyjeżdżają letnicy na wypoczynek i wywczasy. W Gorlicach wlewa do Ropy swe wody Sokówka. W jej dorzeczu u stóp Magóry Małastowskiej [Magury] jest pięknie położona wieś letniskowa Małastów, dalej na północy Lipniki [Lipinki], a na czołowe miejsce wysuwa się tu Wapienne z wodami siarczanemi. Wieś uzdrowiskowa leży u stóp dobrze zalesionej lasami mieszanemi Magóry Wątkowskiej [Magury] ( dogodne tereny turystyczne) nad małym potoczkiem.
            Klimat jest spokojny, łagodny. Zakład zdrojowy skromnie urządzony, składa się z łazienek, pensjonatu, kilku domków dla letników ( pojemność ogólna dla około 100 osób) oraz z małego zagajnika  nad źródłami. Dojazd z Gorlic autobusem. Na czele uzdrowiska stoi komisja klimatyczna. Wapienne, uczęszczane na razie nieznacznie przez mieszkańców okolicznych miasteczek, ma mimo to już wiekową tradycję– a dalszy jego rozwój jest możliwy. Warunki przyrodzone są bardzo dobre, wymagane są jedynie znaczniejsze wkłady pieniężne i fachowe kierownictwo.
             Najdalej na północ wysunięta w tym powiecie miejscowość letniskowa, to miłe miasteczko Biecz, dokąd również chętnie zjeżdżają letnicy. Miasteczko odpowiada w zupełności wymogom gości, a liczne zabytki architektoniczne od wczesnego średniowiecza począwszy zostawiają niezatarte wrażenie.






piątek, 15 kwietnia 2016

Kurs strażacki w Klimkówce - artykuł prasowy z roku 1932.

Zachowano pisownię oryginalną. Źródło u autorów.

Kurs strażacki w Klimkówce powiat Gorlice.

Od 16/3 do 25/3 1932r. Naczelnictwo Okręgu VII Straży Pożarnych w Jaśle przeprowadziło dziesięciodniowy kurs pożarniczy w Klimkówce.
Udział w kursie wzięli kandydaci z następujących O.S.P. łemkowskich: 1) Bielanka druhowie: Jan Rydzaj i Wasyl Czupek, 2) Kunkowa – Konstanty Cekłyniak i Piotr Barna, 3) Klimkówka – Polikarp Popowicz, Wasyl Hudak, Jan Szymończuk, Dmytro Popowicz i Konstantyn Barna, 4) Leszczyny – Antoni Stańczak, 5) Łosie – Włodzimierz Iwaszków i Wasyl Rogoc, 6) Nowica – Jan Romanik, 7) Uście – Ruskie – Piotr Gabor.
              W dniu 25.3. 1932 został przeprowadzony egzamin przez Komisję Egzaminacyjną, w skład której weszli: Dr. J. Robaczowski Sekr. Tymcz. Wydz. Pow. p. W. Kuryłło– Rajdowa oddz. ref. wych. obyw.  i kier. szk. w Klimkówce, p. T. Wojtowicz członek Tymcz. Wydz. Pow., oraz Komendant Kursu instr. I. Tuszyński, w obecności zaproszonych gości: p. Stapińskiej wł. maj. Klimkowa, Ks. Filasa prob. z Łosia, przedstawicieli Urzędów gminnych zainteresowanych gmin. Komendantów Oddziałów i społeczeństwa.
               Po przeegzaminowaniu z teorji i praktyki 5 zdało egzamin z postępem bardzo dobrym, 4 z dobrym, reszta z dostatecznym. Na zakończenie Dr. Robaczowski w krótkich słowach przemówił do kursistów zachęcając do dalszej owocnej pracy w kierunku rozwoju orony przeciwpożarowej. Następnie Komendant Kursu wezwał kursistów do współpracy w kierunku podniesienia Oddziałów pod względem organizacyjnem jak i wyszkoleniowym. Naczelnik Gminy w Klimkówce imieniem zainteresowanych gmin podziękował za urządzenie kursu.

              Pocieszającym objawem jest, że gminy coraz więcej zaczynają rozumieć doniosłe znaczenie obrony przeciwpożarowej, dzięki usilnym staraniom i zabiegom starosty Dr. Czuszkiewicza jak również inspektora Sam. Gmin. p. Mikołajczyka. Dowodem tego zrozumienia jest fakt, że w ostatnich miesiącach 4 gminy zakupiły sikawki w Spółdzielni Straży Pożarnych w Krakowie. Dla zachęty innych gmin nie posiadających jeszcze sprzętu pożarniczego Pow. Zakład Ubezp. Wzajemnych winien przyjść z jak najwydatniejszą pomocą w gotówce jak również w naturze.    

piątek, 19 czerwca 2015

A. Wójcik, Owczarstwo na Łemkowszczyźnie - artykuł prasowy z roku 1934.

Zachowano pisownię oryginalną. Źródło u autorów.


Gorlice, w lipcu

           Na kursach rolniczo-oświatowych zorganizowanych w ubiegłym roku przez Krakowską Izbę Rolniczą na terenie Łemkowszczyzny, które cieszyły się dużą frekwencją i zainteresowaniem, miejscowa ludność górska zwróciła wykładowcom uwagę na hodowlę owiec, która niegdyś tu stała wysoko, a obecnie podupadła. Po wysłuchaniu dezyderatów sfer rolniczych  w tej sprawie i omówieniu ich na zjeździe delegatów w Krakowie, Krakowska Izba Rolnicza opracowała plan prac nad podniesieniem owczarstwa na Łemkowszczyźnie i zwróciła się do Ministerstwa Rolnictwa o kredyty na ten cel, po uzyskaniu których przystąpiła natychmiast do akcji zakreślonej na szeroką skalę o wielkiej doniosłości gospodarczej dla naszego Państwa.

Owce w zagrodzie strzyżone przez bacę.
Przedewszystkiem założono gniazda hodowlane owiec uszlachetnionej rasy półkarakuł i karakuł w Uściu Ruskiem, Klimkówce, Krempnej, Hałkowie, Żydowskiem, Świerkowej Ruskiej, Świątkowej, Świątkówce i Dusznicy na Łemkowszczyźnie. Również ubiegłej jesieni otwarto stacje kopulacyjne tryków wysokiej krwi, w tem dwa pepiniery pełnej krwi karakuł, w Klimkówce pow. Gorlice i Krasnem Potockiem pow. Nowy Sącz.
             Zorganizowane konkursy hodowli jagniąt pod opieką fachowych instruktorów wydały dobre rezultaty. Jagnięta otrzymane z konkursów stanowią materjał zarodowy do gniazd hodowlanych i są źródłem dochodu dla konkursistów, albowiem już pierwszym roku racjonalnej hodowli jagniąt za sztukę otrzymywali 35 zł. Zamiast ceny rynkowej 10 zł.
             Selekcję materjału hodowlanego przeprowadzano na wiosennych przeglądach jagniąt połączonych z licencją męskiego materjału. Około 1200 sztuk baranów nie nadających się na reproduktory, poddano bezpłatnej kastracji przez powiatowych lekarzy weterynaryji. Dzięki pozostałym do chowu skopom będzie się miało możność uzyskać w jesieni dobry materjał rzeźny o smacznem mięsie. Skoro lepiej się tuczy, a ponadto sama hodowla dużo zyskuje, bo sztuki nie nadające się do chowu są eliminowane, zaś wybitne sztuki pozostają jako reproduktory. (tryki). Konkursy mleczności przeprowadzone na halach mają na celu wyłowienie elity materjału żeńskiego celem poprawienia wydajności mleka miejscowej owcy. Celem zaś wiosennych i jesiennych konkursów strzyży jest zbadanie wartości i sortymentu okrywy u owcy górskiej ciemnej oraz jej wydajności. Próbki wełny po zbadaniu w Instytucie Wełnoznawczym w Warszawie według oceny są premjowane.  
             W związku ze zbytem skór Krakowska Izba Rolnicza urządziła w ciągu ubiegłej zimy kursy białoskórnictwa w Rychwałdzie pow. Gorlice i Piwnicznej pow. Nowy Sącz, które prowadził instruktor Bolesław Wroński. Projektowane też są kursy kroju i szycia kożuchów oraz kursy trykotarskie oparte na przemyśle chałupniczym celem zmniejszenia bezrobocia zimowego wśród Łemków.
            Bardzo ważnym dla rozwoju owczarstwa jest obecnie prowadzony na Podhalu kurs dla baców, na którym kandydaci na baców zapoznają się z racjonalną hodowlą owiec, uczą się przerabiać mleka owcze na bryndzę i serki oraz nabywają praktyczne wiadomości, jak budować bacówki i nawozić łąki i pastwiska górskie, aby uzyskać więcej paszy dla owiec. Nadmienić tu należy, że do nowowybudowanych bacówek Krak. Izba Rol. Daje bezpłatnie wewnętrzne urządzenie.
             Ostatnio w połowie lipca b.r. odbyło się w Rychwałdzie pow. Gorlice, gdzie znajduje się uprzywilijowana rzeźnia, zebranie delegatów Kół Hodowców Owiec Siokały w obecności delegatów Krak. Izby Rol. Inż. Stanisława Gruszczyńskiego, inż. Romana Leonharta, instruktora kursów białoskórniczych Bolesława Wrońskiego, pow. inst. rol. Inż. Klemensa Zdrazilka, T. Jodłowskiego i wielu innych, na którem po wygłoszeniu przez przybyłych referatów i dyskusji wybrano Komitet organizacyjny Spółdzielni zbytu mięsa i wyprawy skór w Rychwałdzie. Zbyt mięsa, kożuchów i wełny z całej Łemkowszczyzny jest zapewniony, a to dzięki zainteresowaniu się tą sprawą przez Ministerstwo Spraw Wojskowych oraz Ministerstwo Sprawiedliwości.
           Prace nad dalszem podniesieniem hodowli owiec i zwiększeniem stanu ilościowego pogłowia owczego nie ustają. W programie prac na najbliższą przyszłość znajdujemy: kurs przetwórstwa mleka owczego, przegląd i premjowanie owiec poszczególnych Kołach Hodowców, przeglądy propagandowe owiec w nowoobjętych gminach i przeznaczenie odpowiednich tryków reproduktorów do gniazd hodowlanych oraz założenie spółdzielni przeróbki mleka owczego i zbytu serków i bryndzy.
         

Adam Wójcik

Zostań Patronem Z Pogranicza