Obrońca Gorlic.
Sławnemi się
stały w całem świecie Gorlice – od nich to bowiem rozpoczyna się niebywale
zwycięski pochód armii sprzymierzonych w dniu 2go maja 1915 roku. A ze sławą
Gorlic najściślej związanem być musi imię ich dzisiejszego komisarza rządowego, prałata Bronisława Świeykowskiego.

Do dziś dnia
stoi przed oczyma tych, którzy w czasie pierwszej inwazyi pozostali w
Gorlicach, obraz tego kapłana w chwili, gdy kilku kozackich zbirów, siedzących
na koniach z gotowymi do strzału rewolwerami konwojowało go jako zakładnika do
mieszkania ówczesnego komendanta miasta hr. Szeremerjewa. I w tej nawet chwili
szedł on nie z miną więźnia, lecz raczej tryumfatora. Ta stanowczość, powaga i
spokój, nigdy niczem wzruszyć się nie dający – zjednać mu musiały nawet i wobec
wrogów cześć i szacunek, a dzięki temu za jego wpływem wielu mieszkańców Gorlic
ostało wybawionych z ciężkich opresji i prześladowań ze strony władz
rosyjskich.
Wśród
padających codziennie przez cztery przeszło miesiące szrapneli i granatów na
miasto, Gorliczanie widzieli „ księdza burmistrza” wszędzie, gdzie tylko
potrzeba było nieść pomoc, czy rannym, czy głodnym, czy we dnie, czy w
nocy.-Gdy inni kryli się po piwnicach, on wśród największej strzelaniny
obchodził troskliwie całe miasto.
Nie szukając
pochwał ludzkich, ks Świeykowski wszystkie swoje siły oddał dla dobra drugich-
niosąc pomoc wszystkim, bez żadnych wyjątków. To też zaskarbił sobie ogólną
wdzięczność i miłość. Wyraz uznania dla tej pełnej poświęcenia działalności
kapłana burmistrza dały również i władze polityczne, które po skończonej
inwazyi pozostawiły w jego rękach burmistrzostwo, a w połowie listopada 1915
roku generał Collard, jako ówczesny c.k. namiestnik, przesłał księdzu
Świeykowskiemu nominacye na komisarza rządowego miasta Gorlice.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz