OSTATNIE SZTUKI! Gorlickie w Wielkiej Wojnie 1914-1915. Wspomnienia, relacje, legendy.

piątek, 20 września 2019

S. Leszczycki, Szałaśnictwo Beskidu Niskiego - artykuł prasowy z roku 1935. Część I.

    

    Zachowano pisownię oryginalną. Źródło u autorów.



Stanisław Leszczycki
Szałaśnictwo Beskidu Niskiego


Na obszarze Beskidu Niskiego występuje odrębna forma osadnictwa sezonowego, którą stanowią szałasy (budy), przeznaczine dla bydła wypasanego indywidualnie. Na całym obszarze nie spotykamy ani jednego szałasu wspólnego (zbiorowego). Na zachodzie ostatni szałas znajduje się na Zimnym (gmina Dubne) oraz w grupie Jaworzyny. Od przełęczy Tylickiej aż po przełęcz Łupkowską występują jedynie wspomniane poprzednio „budy” i z tem związana interesująca gospodarka sezonowa. Forma ta została podyktowana warunkami fizjograficznemi, nie jest związana z kulturą ludową miejscowej ludności, gdyż Łekowie, zamieszkujący tę część Karpat, rozprzestrzeniają się znacznie dalej na wschód i zachód, niż wymienione osadnictwo sezonowe. Zasadniczo występuje ono na obszarze powiatu Gorlickiego  Jasielskiego, najdalej na wschód wysuniętą wsią jest Zawadka Rymanowska, na zachód zaś Banica koło Izb. […]
Wsie łemkowskie trzymają się dna dolin, zagrody tworzą łańcuch, z którego po stokach wybiegają równoległe pasemka pól, dochodząc do pewnej wysokości. Powyżej pól ciągnie się obszar pastwisk mieszanych z zagajnikami i nieużytkami, powyżej zaś grzbiety  szczyty pokrywa las. Na pograniczu pół uprawnych, ponad ich górną granicą, a zarazem u dolne granicy pasa pastwisk, rozrzucone są szałasy – szopy na bydło (ryc. 130). Według opowiadania starszych wieśniaków, dawniej każdy zamożniejszy gospodarz posiadał tego rodzaju jedną lub dwie szopy, leżące u górnego krańca pola. Dziś jednak szop tych jest znacznie mniej i powoli forma osadnictwa sezonowego na tym terenie zanika. Mimo to jeszcze są wsie, w których istnieje zwyczaj zajmowania w jednym roku np. stoku zachodniego, w następnym zaś wschodniego.




































Szopy te służą latem jako pomieszczenie dla bydła i owiec, a to celem zebrania u górnej granicy pól obornika, jak również zaoszczędzenia  bydłu chodzenia w dół i do góry dwa razy dziennie po bezdrożach, względnie kamienistych ścieżkach biegnących stromo pod górę. Razem z bydłem w szałasie mieszka pasterz, albo też ma przybudówkę, w której nocuje (ryc. 131). Szałasy te leżą na stoku 200 do 400 metrów powyżej osadnictwa stałego, zasadniczo więc odległości szop od domu położonego we wsi są nieznaczne i to jest przyczyną zanikania dziś tej dawnej formy osadnictwa sezonowego.
Zwykle wodę do picia dostarczają potoczki,  spływające w dół doliny; odległości szałasów od wody są rozmaite, często przekraczają 100, a nawet 200 metrów. Wejście do szałasu jest wycinane w ścianie krótszej (ryc.131). Drzwi nie wykazują jakiejś wyraźnej orjentacji na południe czy wschód: wyjątkowe zupełnie drzwi prowadzą Prost do góry lub na dół, najczęściej po linji równoległej do stoku. Szałasy posiadają czasem małe podmurówki kamienne, częściej jednak dla postawienia zrębu rozkopuje się stok, stwarzając poziomą płaszczyznę. W zasadzie zbudowane są one z belek, związanych na węgieł, są niewyprawione, wyjątkowo tylko pobijane gontem lub korą od strony południowej, względnie wschodniej, skąd najczęstsze są wiatry  opady, niesione wiatrem.



































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Zostań Patronem Z Pogranicza